praga piękna, a w całych czechach można spożywać alkohol w miejscach publicznych, capa w budapeszcie rządzi, we włoszczowej są zajebiste wesela, w warszawie pałac kultury nadal na swoim miejscu, w sopocie mają najdłuższe drewniane molo w polsce, w jelitkowie jakieś głupki sikają na samym środku plaży, motorniczy 11 lubi sobie ostro zahamować przy biskupiej górce, a bilety na teelki radzę kupować przynajmniej dwa dni wcześniej.
nie wiem tylko czy czerwone wytrawne carlo rossi jest rzeczywiście tak dobre, czy to okoliczności sprawiają.
dlatego mam straszny dylemat za każdym razem kiedy poza zdjęciem pojawia się choćby jedno słowo.
szczególnie w ostatnich dniach, kiedy zdjęć (porównując do tego ile się w moim życiu dzieje) pojawia się naprawdę mało, za to nad wyraz często kilka słów dopisuję.
Jelitkowo to ogolem masakra przez "restauracje" Parkowa gdzie tanczy okoliczny margines a potem leje po plazy i wydmach. Staram sie tam nie zapuszczac po zmroku od czasu gdy wrocilem z pokruszonymi zebami i podbitym okiem.
dobrze, ze dowiaduje sie po fakcie bo jeszcze bym sie tam nie wybral (tym bardziej, ze wizyta byla wlasnie po zmroku) i stracilbym bardzo fajny wieczor
krótkie wypowiedzi zawsze w cenie.
OdpowiedzUsuńdlatego mam straszny dylemat za każdym razem kiedy poza zdjęciem pojawia się choćby jedno słowo.
OdpowiedzUsuńszczególnie w ostatnich dniach, kiedy zdjęć (porównując do tego ile się w moim życiu dzieje) pojawia się naprawdę mało, za to nad wyraz często kilka słów dopisuję.
ostatnio myślę, że może o niektórych rzeczach nie warto pisać dopóki nie da się tego zmieścić w 1 zdaniu.
OdpowiedzUsuńJelitkowo to ogolem masakra przez "restauracje" Parkowa gdzie tanczy okoliczny margines a potem leje po plazy i wydmach. Staram sie tam nie zapuszczac po zmroku od czasu gdy wrocilem z pokruszonymi zebami i podbitym okiem.
OdpowiedzUsuńdobrze, ze dowiaduje sie po fakcie bo jeszcze bym sie tam nie wybral (tym bardziej, ze wizyta byla wlasnie po zmroku) i stracilbym bardzo fajny wieczor
OdpowiedzUsuń