skip to main |
skip to sidebar
tia...
i nie dosyć, że zbyt dużo czasu spędzam w mieszkaniu,jeszcze okno mam na niewłaściwą stronę.
kilka zrobionych przez szyby.czasem z cieplejszej, a czasem z zimniejszej strony.
potknąłem się i się nacisnęło. poważnie.
z pozdrowieniami dla państwa k.
wróciłem do oświęcimia.jutro wyjazd do tarnowa, a w tygodniu do kielc i warszawy.w połowie stycznia rzym, z którego prosto do łodzi.luty w całości upłynie pod hasłem filmówki.początkiem maja szykuje się albański plenerek.w między czasie też nie mam zamiaru się nudzić.
o tych, którzy lubią sobie cyknąć foteczkię
przez tego pana, chociaż o tym nie wie, przemoczyłem ostatnio buty
grudniowy listopad w magicznej kuchni
bezsenność
bezsenność
bezsenność
bezsenność