skip to main |
skip to sidebar
wieczorem wyjeżdżamy, docelowo krym z krótkim pit-stopem we lwowie.
powrót przez odessę i mołdawię za dwa tygodnie.
wiele bym dał, żeby znów siedzieć na tym skrzyżowaniu,które wtedy wydawało się być centrum wszechświata.gjirokaster, shqipëria
komani,
gjirokaster,
theth,
nie ma czasu na bloga, ostatnie tygodnie upływają pod znakiem ślubów
i zdjęć jak powyższe.zasuwam bo we wtorek w końcu wyjeżdżam do albanii.
po powrocie krym i mołdawia.